„Jeśli Rosjanie są gotowi i chętni do wojny, to trzeba się pakować i wyjeżdżać do Australii” — powiedział w programie "Świat" w TVN24 BiŚ były minister spraw zagranicznych Andrzej Olechowski. –„ Mnie się wydaje, że oni nie są gotowi” – uspokajał dalej polityk.
Podkreślił również, że dostarczanie broni na Ukrainę byłoby błędem. Zachód chce utworzenia linii demarkacyjnej, ale zaopatrywanie Ukrainy w broń w tym nie pomoże. „Dostarczanie broni to droga do wojny” zaznaczył były szef polskiej dyplomacji, a przecież "głównym celem Zachodu jest uzyskanie spokoju dla Ukrainy".
Informację o tym, że wiceprezydent USA Joe Biden powiedział w środę ukraińskiemu prezydentowi Petrowi Poroszence, iż Stany Zjednoczone wyślą na Ukrainę więcej pomocy, w tym drony oraz opancerzone pojazdy Humvee Andrzej Olechowski skomentował stwierdzeniem, że ukraińska armia dostaje wsparcie od dłuższego czasu.
Od Polski też przekazywano kamizelki. Są to urządzenia, które mają charakter wyłącznie obrończy. „Nie są Ukraińcy zaopatrywani w broń śmiercionośną” – stwierdził były szef polskiej dyplomacji i podkreślił: „Założeniem jest, że Rosjanie nie są samobójcami, że nie chcą otwartej wojny. Takie jest założenie.”