"Sześć lat temu norwescy politycy zdecydowali, że Rosja nie stanowi już zagrożenia i pora sprzedać tajną bazę Olavsvern wykutą w skale i wyposażoną w zaawansowaną elektronikę” – pisze „Newsweek”.
Rząd wystawił bazę na sprzedaż na stronie internetowej finn.no — norweskim analogu eBay. Sprzedać bazę udało się nie od razu: brakowało chętnych do jej nabycia za 12,1 milionów euro. Wreszcie „unikalna nieruchomość” o powierzchni prawie 950 milionów metrów kwadratowych została sprzedana „tylko” za 4,4 miliona euro norweskiemu miliarderowi Gunnarowi Wilhelmsenowi.
W komentarzu dla „Newsweeka” emerytowany szwedzki dowódca marynarki wojennej Göran Frisk powiedział, że rosyjskie okręty naukowo-badawcze „to nie żarty”, ponieważ badają one możliwości przemieszczania się podwodnych okrętów atomowych i same mogą opuszczać do wody niewielkie obiekty podwodne.
«Sputnik» postanowił sprecyzować, czym zajmuje się w Olavsvern „Sewmornieftegeofizyka” i skontaktował się z dyrektorem generalnym tej kompanii Konstantinem Dołgunowem. Oto co odpowiedział on na nasze pytania:
— Nasza kompania nie ma żadnego związku z bazą, my tylko arendujemy miejsce do cumowania okrętów. Jesteśmy podwykonawcami rosyjskich kompanii naftowych i zajmujemy się poszukiwaniem nowych złóż ropy naftowej i gazu na szelfie. W danej chwili nie prowadzimy żadnych prac naukowo-badawczych, w bazie trzymamy tylko jeden okręt z 14-osobową załogą.
— Nie, to nie tak. Nie stawiamy przed sobą tego typu zadań, nasze zadanie to poszukiwanie nowych złóż i nic ponadto.
Dodał on także, że okręt „Akademik Niemczynow” wspomniany w artykule „Newsweeka” jeszcze na początku stycznia powrócił do Murmańska.
Od redakcji: Göran Frisk (ur.1943) zdobył popularność w mediach w związku ze swoim przekonaniem o tym, że Rosja (Związek Radziecki) prowadzi aktywną działalność podwodną w Morzu Bałtyckim od 1945 roku. W mediach wypowiadał się o tym, że wtargnięcie rosyjskich okrętów podwodnych w przestrzeń wodną koło Stokholmu świadczy o przygotowaniach Rosji do wojny, a także opowiadał, że szwedzcy wojskowi wcześniej atakowali już jakieś rosyjskie okręty podwodne.