„Drugi pilot przez wiele lat przed wydaniem licencji pilota w ciągu dłuższego czasu znajdował się pod kontrolą psychoterapeuty, jego karta zawierała notatkę „skłonność do samobójstwa". W ostatnim czasie odwiedzał on innych lekarzy, którzy wystawiali mu zwolnienia lekarskie, nie notując skłonności samobójczych ani agresji — powiedział przedstawiciel.
„W prywatnym i rodzinnym otoczeniu a także w pracy nie wykryto okoliczności, które mogłyby jednoznacznie wskazać na prawdopodobny motyw" — czytamy w komunikacie prasowym prokuratury.
Ponadto z informacji znajomych pilota wynika, że cierpiał on na depresję i zespół emocjonalnego wypalenia. W niedzielę gazeta Bild am Sonntag poinformowała, powołując się na własne źródła, że pilot mógł cierpieć na rozwarstwienie siatkówki, jego wzrok w chwili katastrofy mógł być ograniczony o 30%.