Europa musi zachować jedność w odniesieniu do stosunków z Rosją w kontekście ukraińskiego kryzysu, powiedziała kanclerz Niemiec Angela Merkel podczas swojej wizyty w Finlandii, podczas której spotkała się z premierem kraju Alexandrem Stubbem.
Nie powinno być indywidualnego podejścia ze strony państw członkowskich UE w tej kwestii, podkreśliła Angela Merkel przemawiając na Uniwersytecie w Helsinkach. Jej słowa przytacza gazeta Hamburger Abendblatt.
„Chcemy współpracować z Rosją, ale na podstawie pewnych zasad, — powiedziała Merkel. — Nie mamy żadnego interesu w tym, aby sankcje trwały wiecznie”.
Inna niemiecka gazeta, Deutsche Wirtschafts Nachrichten, uważa, że wypowiedzi Merkel o potrzebie jednolitego podejścia wobec Rosji pokazują jej obawy dotyczące podziału Unii Europejskiej.
Rosyjski ekspert Władisław Grigorow uważa, że bez uznania istnienia sprzeczności między krajami Europy przywódcy UE koncentrują się na zewnętrznych zagrożeniach:
„UE stoi w obliczu poważnych wewnętrznych problemów gospodarczych, a także poważnych sprzeczności między krajami Europy Południowej a na przykład Niemcami i Francją. I próbuje doprowadzić do dyskusji z płaszczyzny sprzeczności między państwami członkowskimi UE na płaszczyznę zagrożenia zewnętrznego obwiniając o wszystko Rosję”, — powiedział na antenie radia Sputnik pracownik Naukowo-Badawczego Instytutu Finansowego Władisław Grigorow.
Agencja Bloomberg wymienia szereg krajów — członków UE, które są gotowe do rezygnacji z sankcji wobec Rosji: Cypr, Włochy, Grecja, Węgry, Słowacja, Austria i Hiszpania. Grecja zażądała od UE wyrównania strat, które sankcje wyrządziły greckiej gospodarce. Ponadto, jak informował „Sputnik”, Grecja zamierza poprosić o pomoc Rosję, w tym także o osłabienie embarga na produkty spożywcze nałożonego w odpowiedzi na zachodnie sankcje.
Niektóre kraje europejskie są już pod presją ze strony przywódców UE z powodu miękkiego lub neutralnego stanowiska w stosunku do Rosji, zauważa Grigorow: