Wyniki sondażu socjologicznego Kijowskiego Międzynarodowego Instytutu Socjologii (KMIS) przeczą licznym oświadczeniom ukraińskich i zachodnich polityków na temat dążenia Ukrainy do zintegrowania się ze wspólnotą europejską, zauważa niemiecki portal internetowy Telepolis.
Dane socjologów pokazują, że Ukraina nadal jest podzielona. Sondaż, przeprowadzony w lutym wśród obywateli w wieku powyżej 18 lat na terytorium całej Ukrainy, w tym i na południowym wschodzie, zademonstrował, jak różnie ludzie wyobrażają sobie swoją przyszłość w różnych częściach państwa, pisze Telepolis.
27,3% Ukraińców nie chce widzieć swojego państwa ani w Unii Europejskiej, ani w Unii Celnej, 12,3 % opowiedziało się za Unią Celną, a 13,1% powtrzymało się od odpowiedzi.
I o ile na zachodzie Ukrainy na korzyść stowarzyszenia z Unią Europejską opowiedziało się 75% mieszkańców, to w części centralnej państwa 57%, a na południu tylko 33%. W obwodzie charkowskim, ługańskim i donieckim do przyłączenia się do Unii Europejskiej dąży tylko 20 % ludności. Dążenie do Unii Celnej wyraża się w odwróconej proporcji: na zachodzie i w centrum kraju popiera ją tylko 3 % ludności, a w obwodzie charkowskim i w Donbasie – 30%.
W DRL i ŁRL jedna trzecia obywateli potrzebuje lekarstw, 45 % produktów spożywczych, 68% twierdzi, że ich życie jest „trudne, ale możliwe”, 6 % chce zmienić miejsce zamieszkania, a 89% pozostać.
Portal przypomina, że Zarząd Koordynacji Kwestii Humanitarnych ONZ ogłosił redukcję pomocy humanitarnej dla wschodu Ukrainy. Z 316 milionów dolarów zawnioskowanych na 2015 rok, do 1 kwietnia napłynęła kwota zaledwie 51 milionów dolarów.
W ten sposób mieszkańcy regionu będą bardziej uzależnieni od rosyjskich konwojów pomocy i pieniędzy z fundacji” – podsumowuje Telepolis.