Z punktu widzenia japońskiej gazety „The Diplomat” czołg T-14 „Armata”, produkowany przez Uralwagonzawod, może okazać się „najbardziej śmiercionośnym czołgiem na świecie”. Według niektórych raportów, 20 tego typu czołgów już znajduje się na wyposażeniu Sił Zbrojnych Rosji. Do 2020 roku przedsiębiorstwo wyprodukuje 2,3 tys. „Armat”.
Na szczególną uwagę zasługuje niezwykłe dla rosyjskich czołgów umiejscowienie trzyosobowej załogi – w opancerzonej kapsule w przedniej części korpusu. Zdaniem ekspertów, właśnie ta część zostanie pokryta wielowarstwową powłoką.
„The Diplomat” nie jest pierwszą zagraniczną gazetą, które zwróciła uwagę na jeszcze niezaprezentowany oficjalnie czołg. Wcześniej niemiecka gazeta „Stern” pisała, że pojawienie się T-34 „Armata” świadczy o wielkim skoku naprzód rosyjskiej armii w zakresie jej wyposażenia.