Unia Europejska stoi na rozdrożu, pisze finansista George Soros dla niemieckiego wydawnictwa Die Welt. Według niego, w ostatnim czasie Unia Europejska zademonstrowała zdolność do przedzierania się przez coraz to nowe pojawiające się kryzysy. Ale w tej chwili przed Europą stoją dwa poważne egzystencjalne wyzwania: Grecja i Ukraina. I oba te źródła napięcia mogą okazać się nie na jej siły.
„Putinowi nie jest potrzebne militarne zwycięstwo na Ukrainie, w wyniku którego on mógłby ustanowić kontrolę nad częścią terytorium państwa, i co za tym idzie, wziąć na siebie odpowiedzialność za nie. On jest o wiele bardziej zainteresowany finansowym i politycznym rozpadem i destabilizacją Ukrainy, unikając przy tym odpowiedzialności” – podkreśla Soros. „On może wybrać między wojną hybrydową i hybrydowym pokojem, a Ukrainie i jej sojusznikom pozostanie tylko jakoś na to zareagować”.
„Najbardziej prawdopodobny scenariusz jest taki, — pisze Soros, — że Putin osiągnie swój główny cel, a ukraiński opór rozsypie się. Europę ogarnie fala uchodźców: według realistycznych ocen to co najmniej 2 miliony osób. Zdaniem wielu ekspertów to będzie początek II zimnej wojny. W pełni możliwe, że Putin-zwycięzca w Europie znajdzie wielu przyjaciół, dlatego sankcje przeciwko Rosji zostaną osłabione”.
„Dla Europy to będzie najgorszy ze wszystkich możliwych wariantów. Kontynent ogarnie jeszcze głębszy podział, a żyć on będzie na polu bitwy interesów Rosji i Stanów Zjednoczonych. Unia Europejska przestanie być czynną siłą polityczną na świecie, szczególnie, jesli Grecja opuści strefę euro”.
Drugi scenariusz, zdaniem Sorosa, polega na zwycięstwie na Ukrainie władzy oligarchów. Wówczas „nowa Ukraina zacznie przypominać starą”, chociaż nie rozpadnie się. Putina ten scenarusz zadowoliłby niemalże w takim samym stopniu, jak i pełny rozpad” – uważa Soros.
Ostatni scenariusz, który Soros nazywa obiecującym, podkreślając przy tym, że to jego osobista preferencja, jest następujący: sojusznicy Ukrainy powinni zdecydować się na udzielenie jej pomocy aż do konfrontacji wojskowej z Rosją i złamania porozumień minskich.
„To mogłoby pomóc nie tylko Ukrainie, ale i Unii Europejskiej odzyskać utracone wartości i zasady, w które niegdyś wierzono”, podsumowuje Soros.