Rada Najwyższa Ukrainy zatwierdziła we czwartek ustawę o uznaniu Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińskiej Powstańczej Armii za bojowników o niepodległość Ukrainy w XX wieku i przyznała jej członkom prawo do gwarancji społecznych.
SLD ma trzecią pod względem liczebności frakcję parlamentarną w polskim Sejmie. Polscy socjaldemokraci zwrócili szczególną uwagę na fakt, że ustawa o gloryfikacji OUN-UPA została przyjęta przez ukraiński parlament kilka godzin po przemówieniu w Radzie Najwyższej prezydenta Polski Bronisława Komorowskiego.
Sekretarz generalny SLD Krzysztof Gawkowski podkreślił, że "że nie można pozwolić, aby negowano prawdę o zbrodni wołyńskiej, nie można pozwolić na to, by parlament ukraiński zapominał o tym, co się stało na Wołyniu, bo to tak jakby prezydent Komorowski godził się na to, że Niemcy będą negowali holocaust".
Z kolei, Tomasz Kalita — rzecznik prasowy sztabu wyborczego kandydatki na prezydenta RP z ramienia SLD Magdaleny Ogórek — oznajmił, że „Gloryfikowanie UPA i przyjęta ustawa, która przyznaje specjalny status UPA w historii Ukrainy i wskazuje na to, że na jej podstawie można ścigać wszystkich, którzy będą kwestionować to, iż UPA jest organizacją ludobójczą, zbrodniczą — to jest hańba. To policzek wymierzony państwu polskiemu i prezydentowi Komorowskiemu" — oznajmił Kalita.
Ukraińska Powstańcza Armia została sformowana w październiku 1942 roku jako skrzydło bojowe Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, za jej cel uznano walkę o niepodległość Ukrainy. UPA działała przeważnie w Zachodniej Ukrainie i walczyła przeciwko wojskom radzieckim, współpracując z hitlerowcami. Po zakończeniu Wielkiej Wojny Ojczyźnianej kontynuowała walkę z władzami radzieckimi ekstremistycznymi sposobami — ofiarami członków UPA stali się przedstawiciele inteligencji i miejscowych organów władzy, komsomolscy i partyjni aktywiści.
Gloryfikacja UPA i jej liderów — Stepana Bandery i Romana Szuchewicza — jest krytykowana przez licznych kombatantów Wielkiej Wojny Ojczyźnianej i polityków, oskarżających banderowców o współpracę z nazistami. Apeluje się do społeczeństwa, aby nie zapominało o okrucieństwie członków OUN-UPA w trakcie i po wojnie, na przykład, o "rzezi wołyńskiej" — masowej zbrodni dokonanej w 1943 roku przez ukraińskich nacjonalistów na polskich cywilach na Wołyniu, która do września 1939 roku wchodziła przeważnie w skład Polski. Według danych badaczy, łączna liczba ofiar tragedii waha się w granicach od 36 tys. do 100 tys. osób.