I raptem, na 70 rocznicę tego epokowego zdarzenia, Sejm debatuje, żeby oficjalne obchody tej daty przenieść z 9 maja na 8. Byle nie tego samego dnia, kiedy na Placu Czerwonym w Moskwie pamiętna data będzie szczególnie uroczyście obchodzona.
Powiem szczerze, smutno mi z tego powodu. Bardzo smutno, że w Warszawie na Wiejskiej zapomniano o innej dacie — 24 czerwca 1945 roku, kiedy właśnie na Placu Czerwonym odbyła się pierwsza Parada Zwycięstwa. Spośród Aliantów zostało wyróżnione tylko Wojsko Polskie, zbiorczy batalion którego pod własnym sztandarem maszerował na tej Paradzie. Tym samym uhonorowano wszystkich polskich żołnierzy, którzy walczyli z hitlerowskimi Niemcami. I tych spod Lenino, i tych spod Monte Casino, i tych, którzy zaślubili Polskę z morzem, i rzecz jasna tych, którzy ramię w ramię z czerwonoarmistami szturmowali Berlin.
Nie wierzę, że po zaaprobowaniu wspomnianej uchwały przez Sejm, która przecież rykoszetem skierowana jest przeciw dzisiejszej Rosji i jej władzom, polscy kombatanci, którzy z bronią w ręku walczyli z hitlerowcami, dla których wspólnie przelana krew to nie pusty slogan, przyjmą ją z aplauzem. Raczej z głębokim smutkiem, równie jak autor tych kilku wierszy…
© Sputnik . Anatolij Morozow / Idź do banku zdjęćWyzwolenie Warszawy. Radzieccy żołnierze oraz żołnierz Wojska Polskiego z polską flagą

Wyzwolenie Warszawy. Radzieccy żołnierze oraz żołnierz Wojska Polskiego z polską flagą
© Sputnik . Anatolij Morozow
/