24 października 2014 polskie MSZ cofnęło akredytację dziennikarską Swiridowa. Do tego momentu jego akredytacja była co roku regularnie przedłużana przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP, po raz ostatni miało to miejsce w styczniu 2014 roku, ale z nieznanych powodów w październiku 2014 roku Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW) złożyła wniosek do Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP o jej unieważnienie.
„Decyzja administracyjna wojewody została dostarczona do mojej kancelarii i doręczona osobiście za potwierdzeniem odbioru”, — powiedział Chełstowski.
Według Chełstowskiego w uzasadnieniu decyzji zawarto, że wszystkie wyjaśnienia „Leonida Swiridowa zawarte w protokołach dotyczących jego życia prywatnego i kontaktów zostały uznane za prawdziwe”. Jednak „ustawodawca nie pozostawił wolności organom podejmującym decyzję, a jedynie zobowiązał je do przyjęcia konkretnego postanowienia.”
Chełstowski powiedział, że w postanowieniu poinformowano, że decyzja może być zaskarżona w drugiej instancji — w Urzędzie do Spraw Cudzoziemców. „Decyzja wojewody mazowieckiego na wniosek mojego klienta zostanie zaskarżona”, — powiedział polski adwokat rosyjskiego dziennikarza.
Rosyjski MSZ oświadczył, że sytuację wokół Swiridow można uznać za próbę ograniczenia wolności słowa i naruszenia praw dziennikarzy wykonujących swoje czynności zawodowe, a także jako niedopuszczalną presję na media.