W ramach rekompensaty za szkody jakoby poniesione przez Ukrainę z powodu utraty Krym Kijów może zażądać zagranicznych nieruchomości Rosji. Ale stanie się to tylko w przypadku pozytywnej dla niego decyzji Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPC), powiedziała pierwsza wiceminister Sprawiedliwości Ukrainy Natalia Sewastianowa.
„Rosja posiada wiele zagranicznych nieruchomości. Jestem pewna, że będziemy je używać, aby wypełnić decyzję Europejskiego Trybunału Praw Człowieka”, — powiedziała w poniedziałek Sewastianowa na antenie ukraińskiego „Piątego Kanału”. Przy tym zaznaczyła, że taką decyzję jeszcze trzeba uzyskać.
Wystąpienie przedstawiciela Ministerstwa Sprawiedliwości Ukrainy może oznaczać, że Kijów de facto uznał Krym za część Rosji.
Rosyjskie władze twierdzą, że referendum i przyłączenie półwyspu zostały przeprowadzone legalnie i zgodne z prawem międzynarodowym i Kartą Narodów Zjednoczonych. Stały przedstawiciel Rosji przy UE Władimir Czyżow nazwał pozew Kijowa przeciwko Moskwie w związku z przyłączeniem Krymu do FR za nie mający perspektyw.