Jeśli nawet dopuścimy, że państwa zachodnie rzeczywiście zechcą znów zaprosić Rosję do swojego grona, to czy jest to potrzebne Rosji? – zastanawia się gazeta „Wzgliad”.
Berlin zmuszony został do zareagowania na trwającą w Niemczech dyskusję o nieobecności Rosji w Bawarii, bowiem głównym punktem obrad „siódemki” będzie kryzys ukraiński i pytanie „co robić z Rosją?”. Jak sformułował to jeden z niemieckich analityków Volker Pertes, to „trudna sytuacja, w której siedem państw będzie mówić o ósmym, zamiast tego, aby osiem ważnych państw wspólnie mówiło o sytuacji na świecie”. Wiadomo i to, że w niemieckim społeczeństwie i elitach bardzo silne są nastroje na korzyść wznowienia normalnych stosunków z Rosją. Do tego wielu uświadamia sobie, że Waszyngton wykorzystuje Berlin w swoich interesach geopolitycznych. Ale kwestia wnowienia formatu „ósemki” ważna jest tylko dla Zachodu, dla Rosji taki problem nie istnieje.
I jak tylko Rosja dbająca o swoje interesy narodowe, weszła w otwarty konflikt geopolityczny z USA (na Ukrainie), od razu nastąpiła próba „ukarania” Rosji wyłączeniem z klubu. Bezmyślność takiego zachowania, jak i całej historii z sankcjami i „blokadą”, dopiero teaz zaczyna dochodzić do większości rządzących w państwach Zachodu. Natomiast dla USA konflikt na Ukrainie był tylko pretekstem do rozerwania europejsko-rosyjskich więzi. I teraz, kiedy Europa chce odnowić stosunki z Rosją, nie na poziomie poszczególnych państw, co i tak ma miejsce, ale jako geopolityczna całość, będzie musiała wykorzystać inne formaty. Do „siódemki” uosobiającej jedną z form kontroli Waszyngtonu nad swoimi sojusznikami, Rosja już nie powróci.
Samo istnienie „ósemki” przeżyło się już na długo przed jej oficjalnym zatrzymaniem. Stworzona po globalnym ekonomicznym kryzysie 2008 roku „dwudziestka” stopniowo przyjmowała na siebie funkcje globalnego światowego klubu. I to już oznaczało nastąpienie nowej epoki wielobieguowego świata.
W ramach „dwudziestki” nieuchronnie tworzą się dwa bieguny: „siódemka” i „piątka” państw BRICS. Wokół Rosji i Chin, jądra BRICS i SOW, z każdym rokiem będą powstawać różne kombinacje regionalnych ośrodków siły: Ameryka Łacińska, świat arabski, państwa muzułmańskie, Iran, który nieuchronnie wejdzie w skład „dwudziestki”.
Reforma światowego systemu finansowego, zepchnięcie Stanów Zjednoczonych z pozycji finansowego i wojskowego hegemona, zmiana tematów globalnych obrad z atlantykich na wielobiegunowe – wszystko to będzie się odbywać w ramach „dwudziestki”. A Rosja będzie działać właśnie na tej platformie.