Natomiast jej władze zapewniły, że na integracji Czarnogóry z sojuszem Rosja może nawet zyskać — podaje kommersant.ru.
To, że większość Czarnogórców gotowych jest poprzeć wejście do NATO, wynika z podanych w ubiegłym tygodniu do wiadomości publicznej rezultatów sondaży, przeprowadzonych przez dwie wpływowe bałkańskie agencje — IPSOS — Strategic Marketing i Damar. Uzyskane przez socjologów rezultaty są podobne: według danych jednej agencji, za wejściem do NATO zagłosowałoby 47%, przeciw — 43%, a według danych drugiego — 44% za i 40% przeciw. Natomiast na pytanie, czy Czarnogóra zostanie członkiem sojuszu, twierdząco odpowiedziało 64% i 66% osób odpowiednio.
Wejście do NATO czarnogórskie władze ogłosiły w charakterze celu strategicznego w 2010 roku, po czym szybko otrzymały Plan działań na rzecz członkostwa w sojuszu, a następnie status kandydata. „Czarnogóra jest jedynym nienatowskim ogniwem w łańcuchu państw NATO, wszyscy nasi sąsiedzi nad Adriatykiem są członkami NATO, innego sposobu na zapewnienie bezpieczeństwa nie mamy" — wyjaśniło kluczowe motywy republiki źródło „Kommersantu" w rządzie. — Poza tym, członkostwo w NATO stanowi najbardziej niezawodną gwarancję dla inwestorów, od których bardzo zależymy".
Część członków sojuszu powściągliwie podchodzi do jego rozszerzenia, uważając, że NATO jest coraz trudniej „strawić" nowych członków i że nie można dopuścić do pojawienia się kolejnego czynnika drażniącego w stosunkach z Rosją.