Informacja o shakowaniu danych pojawiła się po tym, jak obie firmy w lipcu zwróciły się do niezależnych ekspertów, aby sprawdzili ich systemy bezpieczeństwa cybernetycznego. Teraz firmy wyjaśniają, czy hakerom udało się skopiować bazę danych Sabre. Wcześniej Sabre była spółką-córką American Airlines, dlatego ich infrastruktury sieciowe nadal częściowo zachodzą na siebie.
Agencja poinformowała, że Sabre potwierdziła doniesienia o ataku hakerów, ale nie była w stanie wyjaśnić, jakie właściwie dane wykradli. Linie lotnicze American Airlines oświadczyły, że na razie nie znalazły śladów przeniknięcia do sieci.
Amerykańskie władze uważają, że te incydenty są związane z jedną grupą hakerów, którą wspierają Chiny. Po shakowaniu sieci Federalnego Urzędu Zarządzania Kadrami USA w czerwcu tego roku, w wyniku którego ukradziono dane personalne 22 milionów osób, dyrektor Wywiadu Narodowego James R. Clapper oświadczył, ze Chiny są „głównym podejrzanym”. Metoda wykorzystana podczas ataku na American Airlines i Sabre jest taka sama, jak w trakcie ataku na OPM.
Firma Sabre jest twórcą globalnego systemu dystrybucji i gromadzenia danych dla branży turystycznej. Z jej usług korzysta około 400 linii lotniczych i 86 tysięcy hoteli na całym świecie. Wśród rosyjskich firm klientami Sabre są głównie Aerofłot i UTair Aviation. Zdaniem agencji każdego roku baza danych Sabre uzupełniana jest o informacje o ponad miliardzie kupionych na całym świecie biletach lotniczych.