— Bez wątpienie nie można mówić, że sankcje w żaden sposób nie wpływają. Ale też nie można mówić, że sankcje w jakiś sposób wpływają na te lub inne sektory rosyjskiej gospodarki. Gospodarka wykazuje stabilność. Dlatego nie uważam, że można mówić o jakimś istotnym i systemowym wpływie podobnych działań, których nie uznajemy za skuteczne, legalne i, co najważniejsze, za dalekowzroczne – oświadczył Pieskow, komentując wciągnięcie na amerykańską czarną listę złoża Południowo-Kirińskiego na Morzu Ochockim.
— Punktowe ograniczenia w stosunku do konkretnego rosyjskiego projektu i złoża stanowią dowód na to, że od początku sankcje wobec Rosji są nawet nie narzędziem nieuczciwej konkurencji, a przejawem międzynarodowej korupcji, gdy nielegalne działania władczych Stanów Zjednoczonych mają na celu osiągnięcie własnych korzyści, ograniczenie praw i interesów podmiotów działalności gospodarczej w Rosji – oświadczyła Jarowa.
Złoże Południowo-Kirińskie zlokalizowane jest na Morzu Ochockim na północno-wschodnim szelfie Sachalinu. Zapasy gazu wynoszą 636,6 miliarda metrów sześciennych, kondensatu gazowego – 97,3 miliona ton, ropy naftowej – około 5 milionów ton. Gazprom planował, że rozpocznie eksploatację złoża w 2019 roku. Ma ono stanowić bazę surowcową dla stacji regazyfikacji LNG we Władywostoku.