Szkoda jednak, że gubernator nie ujawnił przy tym zastosowanej metody obliczeń. Przecież w rzeczywistości drogą lądową ładunki z Chin do obwodu odeskiego będą docierać nie miesiąc, tylko w czasie zmierzającym do nieskończoności. Ponieważ w takim przypadku ChRL zechce wykorzystać sympatyczne miasto Ilijiczowsk jako przyczółek do transportu do Europy swojej, która z kolei będzie musiała przechodzić sześć odpraw celnych. Towary na pewno utkwią na tych sześciu granicach i to na długo. Do tego, w odróżnieniu od trasy przebiegającej przez Rosję, aby dostarczyć ładunki do obwodu odeskiego, trzeba będzie przeładowywać je dwa razy z promów i na promy.
Powstaje jednak problem ze znalezieniem inwestorów w obecnej sytuacji na Ukrainie. Saakaszwili nic o tym nie mówi. Można także założyć, że planowane „budowy stulecia” staną się ciężarem nie do udźwignięcia dla budżetu ukraińskiego. Na jakie przy tym można liczyć zyski, wie tylko sam pan gubernator, którego we własnym kraju podejrzewa się o korupcję.