Mölndal i Malmö przyjmują największe ilości dzieci-uchodźców. Wiosną „Expressen” przeprowadził kontrolę prywatnych firm, które wynajmują mieszkania uchodźcom w okręgu Mölndal. Wówczas śledztwo dziennikarskie wykazało, że Caremore Migration AB była najdroższą firmą. Za jednopokojowe mieszkanie firma otrzymywała 68 850 koron miesięcznie. W cenę wchodził nadzór nad żyjącą w mieszkaniu młodzieżą dwa-trzy razy w tygodniu. Rachunki opłacała Służba Migracyjna. W kierownictwie firmy powiedziano wówczas, że ta praca wymaga dużej ilości personelu.
Marie Östh Karlsson jako przedstawicielka władz w Mölndals oburzona jest fantastycznym dochodem Caremore.
Przykre jest, że „doją” pieniądze w taki sposób. Ale nie mieliśmy innego wyboru i własnych pomieszczeń, gdzie moglibyśmy rozmieścić dzieci – mówi ona.
Nubar Kino, jeden z właścicieli unika odpowiedzi na konkretne pytania.
Sami wynajmują Państwo mieszkania za 3 000 koron, a potem wynajmują je Państwo dalej za 46 500. Może to jest przyczyna wysokich dochodów Państwa firmy?
– Nie, z pewnością nie.
Skąd w takim razie bierze się dochód?
– To nasz model biznesowy, to, jak działamy, jaka jest struktura kompanii…dochód płynie z tego, że mamy pełne zatrudnienie.
Co chcieliby Państwo powiedzieć podatnikom o swoich dochodach w wysokości 70 000 w dzień?
— Nie mam co powiedzieć. Mogę tylko stwierdzić, że działamy wychodząc z takiego poziomu cen.
Birgitta Korpe, koordynator dzieci-uchodźców i młodych migrantów w Mölndal, opisuje sytuację jako krytyczną dla całej wspólnoty.
- To rzeczywiście kryzys. Tyle dzieci i młodzieży, jak teraz, nie przyjeżdżało jeszcze nigdy, a my potrzebujemy więcej miejsc, niż nam oferują.