Według dziennikarza Bloomberview, który powołuje się na dwóch urzędników w waszyngtońskiej administracji, zwrócenie się Departamentu Stanu do Bułgarii i Grecji z prośbą o zamknięcie przestrzeni powietrznej dla rosyjskich samolotów zostało skierowane bez wiedzy prezydenta Baracka Obamy. Był on niezadowolony, że resort spraw zagranicznych podjął taki krok bez dodatkowych konsultacji.
Według autora materiału niektórzy urzędnicy opowiadają się za konfrontacją z Rosją w kwestii syryjskiej, a niektórzy za współpracą z Moskwą w celu walki z terrorystami z PI. Na korzyść tej ostatniej opcji opowiada się ta część amerykańskiej administracji, która ma nadzieję zbudować szeroką koalicję w walce z bojownikami. Za pierwszą opcją są ci, którzy obawiają się, że Moskwa wykorzystuje walkę z PI jako pretekst, aby pomóc rządowi Baszara al-Asada.