11 września na całym świecie wspomina się ofiary największych w historii ataków terrorystycznych w USA, w których 14 lat temu zginęło prawie trzy tysiące osób. W sumie dokonano czterech ataków terrorystycznych, do których przyznała się „Al-Kaida”. Dwa samoloty uderzyły w wieże World Trade Center w Nowym Jorku. Kolejny został skierowany na Pentagon. Czwarty samolot rozbił się w Pensylwanii.
Ponadto historie z kryminalnym tłem stają się coraz bardziej tajemnicze. Na przykład ostatnio w Londynie znaleziono martwego agenta CIA, który wydał sensacyjne oświadczenia na temat tego, żetragedia z 11 września to wielka operacja służb wywiadowczych. A nieco ponad rok temu został zastrzelony amerykański pisarz Michael Ruppert, który odkrył informację, że CIA w celu finansowania tajnych operacji handlowała narkotykami pod patronatem znanych firm naftowych. W 2013 roku w Anglii został znaleziony zamordowany agent bezpieczeństwa narodowego Philip Marshall, który miał zamiar opublikować dowody na to, że administracja prezydenta George'a W. Busha rzekomo była w zmowie z wywiadem Arabii Saudyjskiej, która trenowała sprawców ataku terrorystycznego w Stanach Zjednoczonych.
„Jeśli do tej pory ataki terrorystyczne wpływały na ograniczoną liczbę ludzi, to tu po raz pierwszy w historii widzieliśmy atak terrorystyczny na antenie, on był transmitowany nie tylko w Ameryce, ale także na całym świecie. I oczywiście cały świat był w szoku. Z jednej strony takie operacje trudno zorganizować w społeczeństwie, w którym dobrze funkcjonują służby bezpieczeństwa, abynie było żadnych przecieków informacji. Głównym winowajcą okrzyknięto „Al-Kaidę”, ich baza przez długi czas znajdowała się w Waszyngtonie. Agent FBI John O'Neill, który zajmował się tą bazom, w przeddzień ataku został zwolniony z FBI i, dziwna rzecz, pracował jako szef służby bezpieczeństwa w World Trade Center. Można to oczywiście uznać za absolutną nieznajomość planów „Al-Kaidy”, a można jako operację pod przykryciem. Człowiek zniknął, uważa się, że zginął pod gruzami. A jeśli założymy, że atak terrorystyczny 11 września został zorganizowany, w tym także przez służby specjalne, to jest to pewnego rodzaju know-how. W historii było tak ciągle. Możemy przypomnieć sobie klęskę Pearl Harbor, po którym USA mogły legalnie przystąpić do II wojny światowej”, — powiedział Leonid Krutakow.
„Po tym ataku terrorystycznym dowiedzieliśmy się, co to takiego światowy terroryzm. To pozwoliło Amerykanom rozpocząć operacje nie tylko w Afganistanie, ale także w Iraku, w Libii, w Syrii. Został wymyślony niejaki wróg, który uprawniał ekspansję USA na Bliski Wschód i zaskakująco „Al-Kaida” i jej ogniwa znajdują się w samym centrum energetycznym, co również nasuwa wiele pytań”, — zauważył publicysta Leonid Krutakow.