— Kraje Europy Wschodniej, które mogą stracić miliardy dolarów na opłatach za tranzyt gazu ziemnego, ostro skrytykowały Europę Zachodnią za zawarcie umowy z Rosją w sprawie budowy gazociągu z pominięciem Ukrainy – pisze agencja.
Chodzi o premierów Ukrainy i Słowacji oraz o prezydenta Polski. Słowacki premier Robert Fico po spotkaniu ze swoim ukraińskim odpowiednikiem Arsenijem Jaceniukiem w Bratysławie oświadczył, że zachodnioeuropejscy liderzy i firmy „zdradziły” swoich wschodnich sąsiadów.
— Uważają nas za idiotów. Nie można miesiącami mówić o stabilizacji sytuacji, a potem podejmować decyzję, która stawia Ukrainę i Słowację w sytuacji nie do pozazdroszczenia – powiedział polityk.
Natomiast prezydent Polski Andrzej Duda twierdzi, że projekt „całkowicie ignoruje” interesy Polski i szkodzi jedności Europy w obliczu tego, co on określa mianem rosyjskiej „agresji” na Ukrainie.
Niektóre kraje Unii Europejskiej czeka „bardzo trudna sytuacja”, jeśli Rosja przestanie wysyłać gaz do Europy poprzez Ukrainę – przyznaje wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej ds. energetyki Maros Sefcovic.
Projekt Gazociągu Północnego-2 przewiduje budowę dwóch nitek rurociągu o łącznej mocy przesyłowej 55 miliardów metrów sześciennych gazu rocznie od wybrzeża Rosji przez Morze Bałtyckie do Niemiec.
Według danych agencji Bloomberg, gaz popłynie Gazociągiem Północnym-2 do Europy w 2019 roku, kiedy minie termin obecnie obowiązującego porozumienia na tranzyt gazu między Rosją a Ukrainą.