Ukraina, Słowacja i Polska sprzeciwiają się budowie „Gazociągu Północnego-2”, ponieważ rurociąg pozbawia ich dochodów z tranzytu rosyjskiego gazu. „„Gazociąg Północny-2” ignoruje interesy Polski, a tym samym podważa jedność Europy” — oświadczył prezydent Polski Andrzej Duda. A premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk wezwał Unię Europejską do zablokowania projektu.

Prezes Związku Producentów Ropy i Gazu Rosji Giennadij Szmal jest przekonany, że uczestnicy nie zrezygnują z projektu:
„Ułożenie pierwszych dwóch nitek wykazało techniczną możliwość i opłacalność ekonomiczną tego projektu. Ponadto w północnych Niemczech wybudowano dość duży podziemny magazyn gazu.
Co do Ukrainy, Polski i Słowacji, to one tracą tranzyt. Niczego nie inwestując one miały miliardy dolarów (Ukraina miała do 4,5 mld dolarów), więc oczywiście, że są przeciw. Ale myślę, że to nie zatrzyma ani „Gazpromu”, ani innych spółek”, — powiedział Giennadij Szmal na antenie radia Sputnik.
Według niego zarówno Ukrainie, jak i krajom Unii Europejskiej wielokrotnie proponowano lukratywne oferty, ale one je odrzucały.
Według niego budowa „Gazociągu Północnego-2” pomoże usunąć wiele kwestii dotyczących tranzytu rosyjskiego gazu do Europy.
„Jest to wyjście z sytuacji, tym bardziej, że jest dobra wola tych państw i przedsiębiorstw, które zgodziły się wziąć udział w tym projekcie. Myślę, że UE powinna znaleźć rozwiązanie, które zadowoli wszystkich”, — powiedział Giennadij Szmal.