Wyspy Aleuckie były jedyną częścią terytorium Stanów Zjednoczonych, którą udało się zająć Japończykom podczas II wś. Podczas jakiegokolwiek zaostrzenia wojskowo-politycznej sytuacji na Pacyfiku wyspy przemieniają się w jeden z najbardziej słabych punktów amerykańskiej obrony i wraz z Alaską będą domagać się skierowania do nich znacznych sił w celach obrony. Możliwe, że dany czynnik zostanie w przyszłości uwzględniony przez chińskie planowanie wojskowe.
Wojenno-morska obecność w Arktyce państwa nie mającego terytorium w danym regionie stwarza nową sytuację. Ale niemalże nie istnieją prawne spososby przeszkodzenia pojawieniu się tu okrętów typu NOAK. Szczególnie trudno domagać się tego Amerykanom, którzy tyle samo uwagi poświęcają swobodzie żeglugi po Morzu Południowochińskim.
Na razie niejasne, na ile Chiny gotowe są wiązać swoją aktywność w Arktyce z Rosją. Wszelkie działania chińskiej floty nieuchronnie przywiodą do pojawienia się pytania o współpracę i porozumienie z Moskwą. Na razie między państwami nie ma porozumienia o połączeniu sił, ale jest spore doświadczenie we współpracy i wspólnych manewrach.