Jak poinformował dowódca Sił Powietrznych Niemiec generał Karl Müllner, uzbrojenie samolotów „nie jest narzędziem eskalacji”, a ma pozwolić na ewentualny kontakt z potencjalnym przeciwnikiem na równych warunkach.
Müllner powiedział, że uzbrojenie samolotów zmotywuje żołnierzy, którzy będą patrolować niebo nad krajami bałtyckimi.
Kraje bałtyckie nie posiadają samolotów, które nadają się do patrolowania przestrzeni powietrznej, dlatego od kwietnia 2004 roku (po wejściu do NATO) zadania te wykonują rotacyjnie kontyngenty państw natowskich. Stacjonują one w bazie lotniczej przy międzynarodowym porcie lotniczym w Szawlach na Litwie. Natomiast w kwietniu 2014 sojusz zgodził się rozszerzyć misję o drugą bazę zlokalizowaną na estońskim lotnisku Ämari.