W 2003 roku odsetek niezadowolonych z rządu wynosił 30%, w 2010 roku — 46%, obecnie już 49% respondentów widzi w amerykańskich władzach „zagrożenie dla kraju".
Badacze dowiedzieli się, w czym zdaniem ankietowanych Amerykanów, tkwi to zagrożenie. Około 19% obawia się niekontrolowanego rozszerzenia administracji państwowej i uważa, że we wskazanym okresie pojawiło się wiele „zbędnych" ustaw — donosi RIA Novosti.
Jedna czwarta respondentów jest niezadowolonych z naruszenia praw i wolności zwykłych Amerykanów. Jeszcze 12% uważa, że rząd narusza ich prawo do posiadania broni, co jest sprzeczne z Konstytucją USA. 10% Amerykanów jest niezadowolonych z śledzenia przez służby specjalne i NSA, a pozostali — z policji, wysokich podatków, prawa do świadczeń zdrowotnych i mnóstwa imigrantów.
Ponadto badacze dowiedzieli się o preferencjach politycznych osób, niezadowolonych z obecnego rządu. 65% z nich sympatyzuje z Partią Republikańską, a 32% — z demokratami, którzy z Barackiem Obamą stoją na razie u steru władzy.