Dane spektralne z sondy MRO pomogły planetologom udowodnić, że na równiku Marsa okresowo pojawiają się osobliwe strumienie płynnej, ale bardzo słonej wody, które zostawiają po sobie tajemnicze ciemne pasma o grubości kilku metrów, opublikowano w czasopiśmie Nature Geoscience.
Jak przewidywali wtedy planetolodzy, pasy te mogą być potokami bardzo słonej wody. Taka woda pozostaje w stanie ciekłym w letnich temperaturach na tych stokach osiągających 250-300 Kelwinów, czyli od około — 23 do + 26 stopni Celsjusza. Naukowcy podkreślili wtedy, że same po sobie te obserwacje nie potwierdzają danej hipotezy. Ponadto źródła tych „wód mineralnych”, jeśli one istnieją, także byłyby niejasne.







W swojej nowej pracy, którą NASA ochrzciła „rozwiązanie zagadki Marsa”, grupa McEwena przedstawiła pierwsze dowody na to, że takie słone strumienie istnieją. Oni otrzymali je analizując dane zebrane przez narzędzie CRISM podczas obserwacji kraterów Palikir i Hale. W pierwszym zostały znalezione bardzo grube i długie ciemne pasy, a drugi został nazwany na cześć założyciela Caltech, jednej z wiodących uczelni technicznych w Stanach Zjednoczonych.
Studiując granice tych pasm badacze odkryli, że wewnątrz nich i zaraz obok nich obecna jest duża ilość tak zwanych soli uwodnionych — kryształków zwykłych soli mineralnych zawierające pewną liczbę cząsteczek wody. Stężenie tych substancji było najwyższe w centrum pasm i stopniowo zmniejsza się w stronę ich krawędzi.
Na razie naukowcy nie znają pochodzenia wody, która tworzy te ciemne pasy i uwodnione sole. Jej źródłem mógłby w zasadzie być lód ukryty pod powierzchnią Marsa, ale sami planetolodzy są sceptyczni temu, że tak znaczące rezerwy zamarzniętej wody mogą ukrywać się tak blisko równika Czerwonej Planety. Inna hipoteza — ogólne źródło wody na dużej głębokości, którego charakter jest na razie mało wytłumaczalny.
Istnieje również bardziej „przyziemna” wersja — źródłem wody mogą być same sole wchłaniające jej cząsteczki z przerzedzonego powietrza Marsa. Także w tym przypadku naukowcy mają bardzo poważne wątpliwości, ponieważ wciąż nie wiemy dokładnie, ile pary wodnej mogą zawierać powierzchniowe warstwy atmosfery Czerwonej Planety i dlaczego strefy wchłaniania wody i rozpuszczone sole są skoncentrowane tylko w tych miejscach, gdzie można zauważyć ciemne linie.
Water on Mars?! Water on Mars!! #GoogleDoodle https://t.co/MXsENWwEmN pic.twitter.com/ZRfAODOBsO
— Google (@google) wrzesień 29, 2015
W każdym razie odkrycie soli uwodnionych w tajemniczych ciemnych smugach na Marsie pozwala bardziej śmiało mówić, że są one prawdopodobnie śladami strumieni bardzo słonej wody, która pozostaje cieczą dzięki tym solom. Wraz z odkryciem pasów ciekłej wody w marsjańskim gruncie przez łazik Curiosity i obserwacjami tajemniczych struktur w innych kraterach, idea istnienia ciekłej wody na Marsie, choć tylko „sezonowo”, już nie wydaje się nam tak fantastyczna, stwierdzają naukowcy.