Aktywizacja radyklanych islamistów w tym kierunku, obserwowana w ostatnich miesiącach, poważnie zaniepokoiła Damaszek, który musiał przerzucić tam dodatkowe siły, osłabiając inne odcinki frontu. W nowej konfiguracji neutralizacją islamistów może się zająć Rosja.
Według niektórych danych, zagraniczni sojusznicy Damaszku dokonali swego rodzaju „podziału pracy” w Syrii. Podczas gdy Moskwa włączyła do swojej strefy odpowiedzialności wybrzeże, Teheran pomaga Baszarowi al-Asadowi bronić Damaszku, a libańska szyicka partia Hezbollah zabezpiecza, jak wcześniej, kontrolę nad syryjsko-libańską granicą i sąsiadującymi regionami.
Drugi scenariusz – ofensywny — może być realizowany równolegle z defensywnym. Jest on wyraźnie bardziej ryzykowny dla Rosji, ale jednocześnie bardziej korzystny z punktu widzenia jej międzynarodowego wizerunku. Szczególnie przy braku postępu w walce z Państwem Islamskim sił międzynarodowej „antyterrorystycznej koalicji” na czele ze Stanami Zjednoczonymi.
Zresztą, na pierwszym etapie udziału Rosji w syryjskim konflikcie, który realizowany jest obecnie i który może okazać się jedyny, postawiono na siły powietrzne.