Lodowiec na Antarktydzie może zniknąć do 2100 roku, jeśli tempo topnienia zachowa obserwowaną obecnie dynamikę, czytamy w raporcie międzynarodowej grupy naukowców opublikowanym w wydaniu Nature Geoscience.
Po 2050 roku ze względu na wzrost średniej temperatury powietrza i podwodne prądy oceaniczne, które erodują lodowiec od dołu, rozpuszczenie się lodowca będzie coraz bardziej prawdopodobne i może to nastąpić nie później niż do 2100 roku. To nieuchronnie doprowadzi do podniesienia się poziomu oceanu, co z kolei może spowodować zalanie części obszaru lądowego zamieszkanego przez ludzi.

Jak przekonują naukowcy, zastosowanie środków na rzecz ochrony środowiska może pomóc w kontroli topnienia lodowców już do 2050 roku.
Badanie zostało przeprowadzone przez naukowców Instytutu Oceanografii Woods Hole (Massachusetts, USA), Uniwersytetu w Utrechcie (Holandia) i Instytutu Meteorologicznego Królestwa Holandii przy wsparciu NASA, która zapewniła obserwacje lodowców z jej satelitów.
