Kandydat na prezydenta USA, miliarder Donald Trump uważa, że sytuacja na Bliskim Wschodzie mogłaby być znacznie lepsza, gdyby w Iraku i Libii nie było zamachu stanu.
„Jestem w 100% pewien, że świat byłby lepszy, gdyby Saddam Husajn i Muammar Kadafi byliby teraz u władzy”, — powiedział Trump w wywiadzie dla CNN.
„Spójrzcie na Irak — wcześniej nie było tam terrorystów, Hussein by ich niezwłocznie zniszczył. A dziś Irak wygląda jak Harvard dla terrorystów. Nie mówię, że Husajn był miłym facetem — on był wstrętny, ale teraz jest znacznie gorzej. A w Libii nikt w ogóle nie rozumie, co się teraz dzieje.”
Wcześniej Trump powiedział, że podoba mu się sposób działania Rosji w Syrii. „Putin w puch i proch bombarduje PI. Putin musi pozbyć się PI, bo nie chce, aby PI dotarło do Rosji”, — wypowiedział się prowadzący w sondażach kandydat na prezydenta USA.