— Unia Europejska chce przyciągnąć państwa Afryki do powstrzymania napływu migrantów. Trzeba to było robić na początku roku, dziś to się ledwie udaje, — powiedział w wywiadzie dla Sputnika Oskar Krejči. – Europa i Afryka mają różne podejście do rozwiązania problemu migracyjnego. Stanowisko Czech i Polski jest tu różne. Dlatego jestem zdziwiony, że premier Sobotka reprezentuje na Malcie Polskę. Wydawało mi się, że polski rząd mógłby skorzystać z forum międzynarodowego, aby zaanonsować swoje spojrzenie na ostry europejski problem. Oczywiście, dobrze, że dziś jesteśmy razem z Polakami, jednak nie mam takiej pewności odnośnie bliskiej przyszłości.
— Na to nie są przygotowane nasze finanse, ani nasza mantalność. Świadomość nie radzi sobie z tym, że wśród nas znajdzie się wielu ludzi z innej kultury. To nie jest oznaka ksenofobii, a zdrowy instynkt obronny. Ale my nie odmawiamy pomocy uchodźcom, nie budujemy muru na granicy.
— Właśnie dziś pojawiła się informacja z obozu dla uchodźców w Dragonicach, że 40 osób ogłosiło tam głodówkę.
— Co dotyczy tych obozów, to bardzo źle zorganizowana jest łączność z organizacjami międzynarodowymi, z Wysokim Komisarzem ONZ ds. praw człowieka. On mógłby przysłać misję, skontrolować rzeczywistą sytuację. Zamiast tego otrzymujemy tylko ostre odpowiedzi i krytykę. Uchodźcy w Dragonicach głodują tylko dlatego, że boją się odesłania ich do ojczyzny.
— Istnieje opinia, że uchodźcy to swojego rodzaju „broń masowej zagłady”, która doprowadzi Europę do katastrofy…
— Nie wiem, czym się to zakończy, ale powtórzę: Czechy, Słowacja, Polska, Węgry oraz szereg innych państw absolutnie nie są gotowe stać się domem dla dziesiątków i setek tysięcy migrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu. Nie wytrzyma ich naporu również stara Europa. Teoria multikulturalizmu poniosła fiasko, o czym w 2010 roku powiedziała sama Merkel. Zresztą ci sami politycy, którzy popierają jawny nacjonalizm na Ukrainie, wzywają do tolerancji, do multikulturalizmu w Europie Środkowej. Taka polityka podwójnych standardów naprawdę przeraża.