Dostawy rosyjskiego gazu na Ukrainę ulegają wstrzymaniu — donosi Aleksiej Miller. W środę, o godzinie 10-tej rano, „Naftogaz Ukrainy" pobrał ostatnią opłaconą wcześniej część rosyjskiego gazu. Nowa przedpłata nie wpłynęła. „Naftogaz Ukrainy" nie wystąpił z wnioskiem o nowe dostawy. W związku z tym dostawy ulegają wstrzymaniu do czasu wpłynięcia nowych płatności ze strony ukraińskiej spółki gazowej" — poinformował dziennikarzy szef "Gazpromu".
Podczas rządowego posiedzenia, premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk powiedział, że „Naftogaz Ukrainy" wstrzymał kupno gazu rosyjskiego na polecenie rządu. „Zrobiliśmy tak przede wszystkim dlatego, że propozycje cenowe ze strony naszych europejskich partnerów są o wiele korzystniejsze, niż oferta naszego wschodniego sąsiada" — powiedział Jaceniuk. Według niego, łączne spożycie gazu zmniejszono obecnie o 20 procent.
Wypada dodać, że w czwartym kwartale ceny gazu rosyjskiego dla Ukrainy przy uwzględnieniu zniżki wynoszą 227,36 dolara za tysiąc metrów sześciennych.
Według przedstawiciela jednej ze spółek węglowych, rosyjskie urzędy celne nie przepuszczają dostaw skierowanych do ukraińskich odbiorców, w tym ani węgla energetycznego, ani też koksującego. Przy tym, paliwo idące tranzytem przez Ukrainę do krajów trzecich, nie napotyka na żadne przeszkody.
Doniecka Republika Ludowa także wstrzymała dostawy węgla na terytoria kontrolowane przez Kijów — oświadczył w wywiadzie dla agencji RIA Novosti we wtorek minister transportu republiki Siemion Kuźmienko.