Stany Zjednoczone nalegają na zwiększenie kontyngentu tureckich wojsk na stukilometrowym odcinku granicy z Syrią, przez który zwolennicy ugrupowania terrorystycznego Państwo Islamskie przedostają się do strefy działań zbrojnych i wydostają się z niej – informuje „Wall Street Journal”.
— Granica powinna być zamknięta. Jest to międzynarodowe zagrożenie, które pochodzi z Syrii i przechodzi przez terytorium Turcji – powiedziało źródło w amerykańskiej administracji.
Władze Stanów Zjednoczonych nie podały, ilu potrzeba żołnierzy, by zamknąć granicę, ale, zdaniem źródła w Pentagonie, chodzi o 30 tysięcy. Aby izolować poszczególne odcinki granicy, Turcja musi wysłać co najmniej 10 tysięcy osób.
Zdaniem tureckich urzędników jest to zawyżona liczba, ale Ankara zgadza się na uszczelnienie granicy z Syrią.
W zamian Turcja liczy na pomoc w rozwiązaniu problemu uchodźców i wsparcie w tworzeniu strefy bezpieczeństwa w Syrii. Jednak Pentagon i Biały Dom nie zgadzają się na powstanie pełnowartościowej strefy bezpieczeństwa, bo obawiają się dalszego angażowania USA w konflikt.