Szefowie rządów 10 państw europejskich wysłali list do Komisji Europejskiej, w którym oświadczyli, że plany Rosji odnośnie budowy „Gazociągu Północnego 2” do Niemiec są sprzeczne z interesami UE i grożą dalszą destabilizacją Ukrainy, informuje Reuters.
W liście kraje wzywają do wszechstronnej dyskusji nad projektem rurociągu w przyszłym miesiącu na szczycie UE.
We wrześniu kilka europejskich firm podpisało z „Gazpromem” porozumienie w sprawie rozszerzeniu „Gazociągu Północnego” z pominięciem Ukrainy, przez którą obecnie gaz jest dostarczany do Europy.
Członek Rady Programowej Związku Producentów Ropy i Gazu Rosji Eldar Kasajew uważa, że pogorszenie stosunków między Rosją a Turcją z powodu ataku tureckich sił powietrznych na rosyjski Su-24 stawia pod znakiem zapytania realizację projektu „Turecki Potok”.
Według niego obecnie najlepszą alternatywą dla „Tureckiego Potoku” jest projekt „Gazociąg Północny 2”.
„Po 2019 roku umowa tranzytowa z Ukrainą wygasa, a Moskwa może jej nie przedłużyć, ponieważ Ukraina pokazała, że jest ona zawodnym krajem tranzytowym, bez przerwy są problemy, duże ryzyko. A my mamy umowy z Europejczykami do 2035 roku. Nie można mieć zaufania do Ukrainy, nagle nie możemy przedłużyć umowy. Dlatego wszystkie oczy skierowane są na „Gazociąg Północny 2”, przez który możemy nasz gaz bezpośrednio przez Niemcy dostarczać konsumentom”, — powiedział ekspert.
„Istnieją oceny Europejczyków, według których do 2030 roku zapotrzebowanie Europa powinno wzrosnąć do 150-200 miliardów metrów sześciennych. Skąd wziąć te objętości? Pozostaje tylko Rosja. Ale teraz widzimy, że nagle „Gazociąg Północny 2” stał się niewygodny. Szukają haczyków tam, gdzie ich nie ma. Stawiają nam kłody pod nogi. Ale pożyjemy i zobaczmy, jak będzie się zmieniać retoryka. Myślę, że projekt „Gazociąg Północny 2” będzie żyć i żadne ataki na niego ze strony europejskich krajów nie będą w stanie zatrzymać tego projektu”, — stwierdził Eldar Kasajew.