O tym w wywiadzie dla afgańskiej agencji prasowej „Bokhdi” oświadczył pierwszy wiceprezydent Afganistanu Soltan Fayyaz. Według niego przywódca radykalnego ruchu „Taliban” wczoraj został ranny w jednej z walk o znaczeniu lokalnym w pakistańskim mieście Quetta (stolicy prowincji Beludżystan — red.), po czym został zabrany do szpitala, gdzie zmarł z powodu odniesionych ran.
Informacja ta została potwierdzona jednocześnie przez kilka źródeł Sputnik Dari i Sputnik Pashto.
Wcześniej afgańskie media powołując się na własne źródła poinformowały o śmierci w Quetta czterech najbliższych współpracowników Mansoura.
Tymczasem z obozu talibów nadchodzą sprzeczne informacje o losie ich przywódcy. Śmierci mułły Mansoura zaprzeczył w sieciach społecznościowy nazywający się oficjalnym przedstawicielem „Talibana” Zabihollah Mojahed. Zakwestionował on również sam fakt bitwy w Quetta.
Równolegle wiele afgańskich mediów, powołując się na źródła bliskie dowództwa afgańskich talibów, poinformowało, że walka miała miejsce, a mułła Mansour został poważnie rannych i jest hospitalizowany.
Mułła Mansur miał 55 lat, urodził się w afgańskiej prowincji Kandahar. Za czasów talibów u władzy w Afganistanie mułła Mansour zajmował stanowisko ministra lotnictwa.
W 2001 roku mułła Mansour został ogłoszony dziedzicznym przywódcą talibów w Kandaharze.