Bojownicy Daesh (PI) w Syrii w 2013 roku otrzymali z Turcji substancję trującą sarin, której mogli użyć do przeprowadzenia ataku chemicznego w Damaszku, władzy wiedziały o tych dostawach — oznajmił deputowany Republikańskiej Partii Ludowej Turcji Eren Erdem w wywiadzie dla RT.
Według deputowanego, ma dowody na to, że wwiezione do Turcji materiały do produkcji broni chemicznej były przekazywane do obozów ugrupowania PI w Syrii — dwa lata temu byli to członkowie Al Kaidy w Iraku. W tej sprawie prowadzono śledztwo, w którego trakcie podejrzani zostali zatrzymani. Jednak tydzień później zostali zwolnieni i ukryli się po przekroczeniu granicy z Syrią.
Deputowany oznajmił także, że „zachodnie źródła świetnie zdają sobie sprawę z tego, kto w rzeczywistości kryje się za atakiem chemicznym w Syrii", oraz oskarżył ich o dwulicowość w tej sytuacji.
W 1993 roku w Paryżu przez państwa członkowskie ONZ została otwarta do przystąpienia Konwencja o zakazie broni chemicznej, zakazująca produkcji i składowania wielu substancji chemicznych, w tym sarinu. Konwencja weszła w życie 29 kwietnia 1997 roku i apelowała do całkowitej likwidacji wszystkich zapasów wskazanych substancji chemicznych przed kwietniem 2007 roku.