Angela Merkel dzięki swojemu wystąpieniu na zjeździe partii CDU w Karlsruhe w poniedziałek wygrała nieco czasu i otrzymała wsparcie kolegów i koleżanek z partii, jednak państwa Unii Europejskiej jej nie popierają, uważa analityczka z ośrodka Carnegie Europe Judy Dempsey.
Społeczeństwo w Niemczech poruszyło się, wielu Niemców udzielało pomocy w rozmieszczeniu uchodźców, ale nastroje antymigracyjne również są silne w wielu miastach, zauważa autor. Trwająca wojna w Syrii, wzrost ruchów prawicowych i brak pewności co do przyszłości podrywają pozycję Merkel, a przecież już wkrótce będzie musiała na wyborach regionalnych przekonać elektorat, że napływ uchodźców skończy się.
Jeśli kryzys migracyjny, jak powiedział niemiecki minister finansów Wolfgang Scheuble, to randez-vous Niemiec z globalizacją, to będzie ono długie i samotne, dlatego, że pozostała Europa do niego się nie przyłączy, bez względu na wezwania Merkel, podsumowuje Dempsey.