Nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji, którą zaproponował PiS, budzi sprzeciw międzynarodowych organizacji dziennikarskich i Unii Europejskiej.
Decyzja prezydenta spotkała się z ostrą krytyką ze strony partii opozycyjnych. — To atak na media publiczne. Ta ustawa jest najmniej europejską; przestajemy mieć do czynienia z mediami publicznymi. One zostają właśnie zawłaszczone przez jedną partię — powiedziała Małgorzata Kidawa-Błońska z PO.
Podobnego zdania jest posłanka Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer: „Media publiczne staną się tubą rządu. Ustawa idzie w złym kierunku, media zostają zawłaszczone przez PiS".