Szef Służby Bezpieczeństwa Publicznego Ričardas Pocius podczas prezentacji rocznego sprawozdania z działalności resortu oświadczył, że sytuacja jest krytyczna.
— Jedynym ryzykiem jest to, że dziś jesteśmy zupełnie nie przygotowani do odparcia zagrożeń zarówno wewnątrz państwa, jak i poza jego granicami. Dotyczy to strony technicznej. Czynnik ludzki jest przygotowany, ale, kiedy trzeba będzie stawić czoło zagrożeniu, nie dysponujemy potrzebnym sprzętem – powiedział na konferencji prasowej Pocius.
Dodał, że w tym roku zostanie spełnionych „około 25% nadziei” na odnowienie sprzętu i zakup nowego uzbrojenia.
Litewski rząd na początku stycznia poinformował, że rozpatruje zakup w Niemczech dwóch używanych armatek wodnych do rozpędzania demonstrantów na kwotę 70 tysięcy euro. W sumie na sprzęt dla SBP z budżetu państwa przeznaczono 200 tys. euro.