Miniony rok obfitował w wiele wydarzeń. Na krawędzi bankructwa znalazła się Grecja, głęboki spadek cen ropy naftowej doprowadził do dużych strat w wielu państwach. Sceną polityczną wstrząsnęła Syria, która poprosiła oficjalnie Rosję o pomoc w walce z terroryzmem Państwa Islamskiego.
Rosja zaś zaskoczyła świat swoim potencjałem i wyszkoleniem wojskowym w Syrii, których nikt się w Europie i w USA — nie spodziewał. Wojskowych z NATO ogarnęła panika. Lotnictwo NATO-wskiej Turcji strąciło operujący nad Syrią rosyjski samolot. Czy granica turecko-syryjska stanie w ogniu? Tego nie jestem w stanie przewidzieć. Rosja ujawniła głębokie powiązania Turcji z nielegalnym biznesem terrorystów, opartym na kradzionej ropie i sukcesywnie niszczy w Syrii ten proceder.
Przywołuję ku pamięci wystąpienie prezydenta Putina na 70-j jubileuszowej sesji rady ONZ, w którym klarownie i bez żadnych kamuflaży pokazał światu działania Państwa Islamskiego w szerokim kontekście. Jak nigdy dotąd, destruktywne działania USA w krajach trzecich zostały mocno przez Rosję obnażone i skrytykowane, chociaż w ONZ-owskim wystąpieniu Władimir Putin nie wymienił Ameryki ani razu. Mówił o niej przy innych okazjach. Precyzyjna ocena USA i ich wojskowej agentury NATO — wywołała olbrzymią falę konsternacji na całym świecie. Wobec obu mocarstw, Rosji i USA, zmienia się optyka ich postrzegania.
CÓRKA PASTORA
Największym problemem Unii Europejskiej w 2015r. była olbrzymia fala uchodźców z północnej Afryki i Bliskiego Wschodu. Córka pastora, kanclerz Merkel starała się zarazić miłosierdziem wobec nich kraje unijne. Reakcja wielu państw była ostra, wyzwalająca objawy skrajnego nacjonalizmu. Niemiecka "polityka otwartych drzwi" zwyciężyła, ale doprowadziła do pogłębienia podziałów w Unii. Propozycje Angeli Merkel zostały poddane powszechnej krytyce. W trudnej do opanowania fali uchodźców są potencjalni terroryści, budzący niepokój służb, odpowiedzialnych za bezpieczeństwo. W pamięci pozostaje niedawna seria akcji terrorystycznych w Paryżu.
Do świadomości Europejczyków zaczął też przebijać się rzeczywisty obraz sytuacji na Ukrainie, której władze nie dążą do zakończenia wojny domowej. Pojawiły się krytyczne oceny działalności bojówek Prawego Sektora, ich bestialstwa wobec cywilnej ludności. Europa dostrzegła, że władza w Kijowie markuje reformy, wyłudza pieniądze, jej wojsko jest zdemoralizowane i działa często bezprawnie, kwitnie korupcja, nastroje społeczne się pogarszają, narasta skrajny nacjonalizm a państwo jest bankrutem.
Próby narzucenia Rosji współudziału w utrzymaniu Ukrainy spełzły na niczym. Wprawdzie udało się wcielić w życie ograniczenie wojny na wschodzie kraju rozejmem na warunkach określonych w czasie spotkań zwaśnionych stron w Mińsku, ale jest on notorycznie naruszany i to głównie przez siły rządowe Ukrainy. Potwierdzają to raporty OBWE i ONZ.
Utrzymanie sankcji polityczno-gospodarczych UE wobec Rosji, w niczym nie pomogło. Coraz więcej państw unijnych domaga się ich zniesienia, ze względu na negatywny wpływ na gospodarkę. Perełką w tym chórze są Niemcy z Bawarii, którzy postanowili, poza władzami federalnymi, prowadzić bezpośrednie rozmowy z Kremlem nt. współpracy gospodarczej.
Polityka. Spojrzenie na Polskę ub. roku przyćmiewa efekt wyborów prezydenckich i jesiennych wyborów parlamentarnych, które doprowadziły do samodzielnego objęcia rządów w Polsce przez PiS. Tempo i jakość zmian ustrojowo-prawnych, serwowanych przez partię Jarosława Kaczyńskiego wywołało lawinę negatywnych reakcji unijnych organów, od Parlamentu Europejskiego po Komisję Europejską. Również Rada Europy wyraziła ostro dezaprobatę wobec łamania zasad demokratycznego państwa, naruszanie wartości europejskich oraz próby ograniczania praw człowieka i wolności obywatelskich. Polskie sprawy staną na porządku obrad Parlamentu Europejskiego i Komisji Weneckiej. Władze UE nie wykluczają ograniczenia lub nawet wstrzymania w tym roku subwencji dla Polski i innych restrykcji.
Awanturnicze działanie MON wobec NATO-wskich struktur tworzonych w Polsce, niesie za sobą realne ryzyko przeniesienia szczytu NATO z Warszawy do innego państwa. Pozycja Polski w NATO została nadwyrężona, do tego stopnia, że zostało to odnotowane w Waszyngtonie.
Nie prorokuję specjalnych zmian w tym zakresie.
Ludzie, Internet i kultura
Polskie społeczeństwo wyraźnie sygnalizuje odmienną od władzy postawę wobec Rosji. Internauci potworzyli grupy, dla których poprawne relacje polsko-rosyjskie mają znaczenie.
Na uwagę zasługuje działalność Stowarzyszenie „Kursk", zajmującego się renowacją opuszczonych i zdewastowanych cmentarzy i grobów żołnierzy radzieckich, m.in. zaniedbaną nekropolią w Krakowie, której renowację rozpoczęto we wrześniu ub. roku. A także — młody dziennikarz, Dawid Hudziec, bezstronnie przedstawiający wydarzenia w Donbasie. Jego zdjęcia, wywiady, filmy, jakie zamieszcza na stronie internetowej, w FB oraz w polskojęzycznej wersji portalu „Pl.Novorossia Today" — pokazały rzeczywisty, odmienny od lansowanego w publicznych mediach, obraz skutków działania ATO, ukraińskiej rządowej „Akcji Antyterrorystycznej" w tamtym rejonie.
Koncerty Chóru Aleksandrowa, jak zwykle, ściągnęły w ub. roku tysiące ludzi. Tak było w Krakowie, Warszawie, Szczecinie i wielu innych miastach. Próby bojkotowania występów lub ich zakłócania spełzły na niczym.
Czy w tym roku to się zmieni? Nie sądzę.
Gospodarka, embargo i „Maria"
Rosyjski zakaz wwozu objął 67% polskich artykułów tego asortymentu. Zgodnie z informacją Ministerstwa Gospodarki z listopada u.br., łączna wartość utraconego eksportu na rynek rosyjski w skali 2015r. została oszacowana na ponad 800 mln euro. Spadł również, o ok. 3%, import z Rosji w 2015r. Spadek ten dot. wartości importu a nie ilości, głównie produktów mineralnych (spadek o ponad 35%), których wolumen pozostaje od lat na stabilnym poziomie.
Na zmianę sytuacji może wpłynąć cena ropy naftowej oraz polityka sankcji wobec Rosji i jej retorsje.
Na tym tle współpraca rosyjskiego Rosatomu z polskimi specjalistami z dziedziny energetyki jądrowej jest ewenementem. Rozpoczęła się ona od budowy w latach 70. XX w. dwóch polskich reaktorów badawczych "Ewa" (o mocy 10 MWe) i "Maria" (o mocy 30 MWe), znajdujących się w Narodowym Centrum Badań Jądrowych w Świerku. "Maria" jest obecnie jedynym funkcjonującym reaktorem badawczym na terytorium Polski. Spółka TWEL należąca do Rosatomu dostarczy specjalnie przygotowane dla „Marii" nisko wzbogacone paliwo jądrowe. O wybraniu rosyjskiej oferty zadecydowała najniższa cena i doświadczenie w produkcji paliwa tzw. rurowego. Choć w reaktorze znajduje się paliwo francuskie, zdecydowano o skorzystaniu z usług rosyjskiej firmy, ponieważ, „Rosjanie mają dobrze opanowaną technikę robienia elementów rurowych i robią to lepiej niż ktokolwiek na świecie".
Tym miłym akcentem kończę podsumowanie minionego roku, życząc Polsce i Rosji w Nowym 2016 Roku — zgody ponad podziałami i owocnej współpracy, jaką można zobaczyć w Świerku przy „Marii".
Zofia Bąbczyńska-Jelonek, publicystka polska
Poglądy autora mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji