Jeśli Saudi Aramco wyjdzie na IPO, to stanie się najdroższą kompanią, której akcje notuje się na giełdzie i pozostawi w tyle takich gigantów jak Apple, Exxon Mobil i Google, głosi artykuł.
Niedawne oświadczenia drugiego księcia-następcy Arabii Saudowskiej Mohammeda bin Salmana o tym, że władze rozpatrują możliwość IPO kompanii, zaskoczyły sektor naftowy i rozpętały dyskusję o tym, czy swobodna sprzedaż akcji Saudi Aramco zmusi Saudyjczyków do zmiany ich strategii obniżenia cen ropy naftowej poprzez rezygnację z redukcji rozmiaru wydobycia, pisze gazeta.
Informacja o ewentualnej IPO Saudi Aramco została ogłoszona na tle rekordowego spadku cen ropy naftowej. W tej chwili inwestorzy obawiają się, że ceny jeszcze nie osiągnęły dna i sytuacja na rynku ropy naftowej może się pogorszyć.
W tej chwili Saudi Aramco produkuje około 10 milionów baryłek ropy dziennie, a wycenione zapasy ropy naftowej wynoszą 261 miliardów baryłek. To dziesięciokrotne przewyższenie zapasów na przykład Exxon Mobil.
Saudyjska firma oddaje średnio 90 % swojego dochodu do skarbu państwa. Jeśli kompania wyjdzie na IPO, to akcjonariusze będą domagali się części pieniędzy, które wcześniej rząd miał możliwość inwestować w programy państwowe, nie odnoszące się do sektora energetycznego, zauważa The New York Times.