Wczoraj rano na placu Sultanahmet w centrum Stambułu blisko przystanku tramwajowego doszło do wybuchu w chwili, gdy znajdowała się tam grupa turystów. Według danych władz, dziesięć osób zginęło, 15 zostało rannych.
Wszystkie ofiary to obcokrajowcy. Ustalono, że ośmiu z nich jest obywatelami Niemiec, a jeden pochodzi z Peru. Prezydent Turcji Tayyip Erdogan oznajmił, że zamach zorganizował terrorysta-samobójca z Syrii. Według słów premiera Turcji Ahmeta Davutoglu, terrorysta jest członkiem PI.
„Dźwięk wydał mi się podejrzany, zwróciłam uwagę na nieznanego młodego mężczyznę wyglądającego na Turka, współcześnie ubranego, który dołączył do turystów. Zobaczyłam, że wyciągnął przedmiot przypominający ładunek wybuchowy. Krzyknęłam turystom po niemiecku „Laufen weg!" (Uciekajcie!) i wszyscy zaczęli biec. W tej chwili rozległ się wybuch" — cytuje gazeta słowa Şatıroğlu.