W środę Komisja Europejska dała sobie kolejne pół roku na „dogłębne przestudiowanie tej kwestii i wypracowanie oficjalnych zaleceń dla państw członkowskich". Taką decyzję Bruksela podjęła w kontekście szeroko dyskutowanego wchłonięcia za sumę 1 mld dol. przez China National Chemical, chińską korporację chemiczną, niemieckiego KraussMaffei, lidera krajowego w zakresie produkcji materiałów chemicznych dla rynku maszynowego.
Niewykluczone, że niechęć UE przed podejmowaniem nowych kroków w zakresie liberalizacji stosunków gospodarczych ze swoim drugim, po USA, partnerem handlowym, związana jest z obawami wywołanymi tym, że Chiny wykupiły lwią część aktywów strategicznych. W ostatnich latach, Chiny wchłonęły wiele markowych przedsiębiorstw i zakładów w Unii Europejskiej.
Jak w Niemczech odbierana jest coraz silniejsza obecność Chin na lokalnym rynku? Swoim zdaniem podzielił się dyrektor Ośrodka Badań nad Niemcami Instytutu Europy Rosyjskiej Akademii Nauk Władysław Biełow:
Informację o wchłonięciu niemieckiego KraussMaffei przez China National Chemical skomentował dla „Sputnika" Huang Weiping, profesor Instytutu Gospodarki Chińskiego Uniwersytetu Ludowego:
China National Chemical kupiła KraussMaffei od kanadyjskiej korporacji inwestycyjnej Onex Corp., która zarządzała niemieckim przedsiębiorstwem od 2012 roku. W ChemChina dostrzegliśmy strategicznego i zorientowanego długoterminowo inwestora, który od wielu lat interesował się naszym przedsiębiorstwem — oświadczył dyrektor KraussMaffei Frank Stieler. KraussMaffei pozostanie w ramach obecnej struktury korporacyjnej z siedzibą w Monachium — dodał.