Drugą wadą jest to, że pas startowy dla F-35 nie powinien być krótszy niż 2,5 km, przy czym minimalna długość pasa dla F-16 wynosi mniej niż kilometr.
Jako trzeci słaby punkt myśliwca magazyn podaje koszt godziny lotu — 50 tysięcy dolarów, co raczej nie pozwoli pilotom na wylatanie wystarczającej liczby godzin, aby doskonale opanować maszynę. Na przykład piloci F-22 każdego miesiąca spędzają 10-12 godzin w powietrzu, a do tego, aby podjąć decyzję podczas walki w ciągu ułamka sekundy, potrzeba 20 godzin, czytamy w artykule.
Po piąte, F-35 wykorzystuje paliwo do chłodzenia elektroniki, w związku z czym jego zastosowanie w krajach tropikalnych jest problematyczne: samolot nie wystartuje, jeśli paliwo jest zbyt ciepłe. W związku z tym w amerykańskich bazach w Arizonie paliwo dla F-35 musi być składowane w białych zbiornikach pod daszkiem.
I na koniec, aby niszczyciel był widoczny w scentralizowanym systemie logistycznym USA, potrzebuje połączenia z Internetem. W przeciwnym razie nie będzie w stanie latać, nawet jeśli jest technicznie sprawny, pisze American Thinker.