Deutsche Welle: euro pójdzie na dno razem ze strefą Schengen

Rozpad strefy Schengen, jedno z najbardziej wiarygodnych konsekwencji kryzysu w Unii Europejskiej, natychmiast wpłynie na europejską gospodarkę i walutę – pisze „Deutsche Welle”.

Bruksela rozumie, że jeśli w najbliższej przyszłości wspólnota nie zacznie kontrolować sytuacji i nie znajdzie sposobu na rozwiązanie kryzysu migracyjnego, to strefie Schengen grozi rozpad. Przywódcy państw europejskich mają na to jedynie kilka miesięcy, bo na szczycie UE, który zaplanowano na 17-18 marca, kwestia przyszłości Europy zostanie postawiona na ostrzu noża.

Nicolai von Ondarza, ekspert z berlińskiego Stiftung Wissenschaft und Politik uważa, że należy obawiać się rozpadu strefy Schengen. —  Widzimy, że dla wielu krajów kryzys migracyjny jest trudną próbą – podkreślił.

Jego zdaniem, na wiosnę ruszy nowa fala imigrantów i jeśli do tego czasu nie zostanie znalezione wyjście z sytuacji, nie wykluczone, że inne kraje pójdą za przykładem Austrii i zawieszą umowę z Schengen.

Europejczycy zdają sobie sprawę, że rozwiązanie problemu poprzez zamknięcie granic wewnętrznych Unii Europejskiej doprowadzi do poważnych konsekwencji i w wyniku końcowym postawi pod znakiem zapytania funkcjonowanie euro jako wspólnej waluty.

— Jeśli zamkniemy granice, jeśli rynek wewnętrzny ucierpi na tym, to nadejdzie dzień, kiedy zaczniemy mieć wątpliwości, czy rzeczywiście potrzebujemy wspólnej waluty – powiedział przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker, przemawiając w Parlamencie Europejskim 20 stycznia.

Światowe Forum Ekonomiczne, które rozpoczęło się we środę w Davos, przyćmiły dyskusje na temat integralności przestrzeni europejskiej, ponieważ dla biznesu konsekwencje rozpadu strefy Schengen będą szczególnie niekorzystne. Według sondażu przeprowadzonego przed otwarciem forum przez firmę konsultingową PricewaterhouseCoopers, szefowie największych firm międzynarodowych uważają kryzys migracyjny za jedno z głównych zagrożeń dla ich działalności gospodarczej w tym roku.