Według niego, napięcia w stosunkach pojawiły się w świetle ukraińskiego kryzysu. Szef konferencji uważa, że trzeba ponownie uruchomić „machinę dyplomatyczną".
„Ważne jest, aby rozmawialiśmy ze sobą nie tylko przez megafon, uważam za konieczne dążenie w sojuszu, które już rośnie, do wznowienia działalności rady Rosja-NATO" — powiedział dzisiaj dziennikarzom Ischinger. Według niego, niebezpieczeństwo eskalacją stosunków stało się szczególnie wyraźne po tym, jak Turcja zestrzeliła rosyjski samolot.
„Po ostrzale stało się jasne, że istnieje duże zagrożenie eskalacją między NATO i Rosją, ponieważ Turcja jest członkiem NATO… Nie zapominajcie, że obie strony mają tysiące, licząc razem z nie strategicznymi — dziesiątki tysięcy głowic jądrowych" — oznajmił Ischinger. Według niego, zagrożenie eskalacją wojskową „nigdy wcześniej od czasu zakończenia zimnej wojny nie było tak duże, jak teraz".