„Nie możemy w dalszym ciągu pozwalać Chinom na gwałcenie naszego państwa — przecież to właśnie robią" — oświadczył Trump podczas wiecu wyborczego w Indianie.
Jak podkreśla CNN, przez „gwałt" Trump rozumie sytuację, w której Chiny wyprzedzają USA w handlu międzynarodowym.
Polityk już wielokrotnie oskarżał Chiny o manipulacje walutowe, dzięki którym chińskie towary eksportowe zyskują rzekomo na konkurencyjności.
Z punktu widzenia polityka, szkodzi to amerykańskim firmom i ich pracownikom.
Zabierając głos w Indianie, Trump obiecał, że zmieni tę sytuację. „Zmienimy to. Mamy w ręku wszystkie karty, nie zapominajcie o tym" — oświadczył.
Trump dodał także, że złości się nie na Chiny, lecz na „bardzo niekompetentnych amerykańskich przywódców".