Amerykańska Agencja Zaawansowanych Projektów Badawczych w Obszarze Obronności (DARPA), odpowiadająca za opracowanie nowych technologii przeprowadzi próby okrętu wspólnie z marynarką wojenną USA w ciągu dwóch lat u wybrzeża Kalifornii. Na tym etapie naukowcy zbadają możliwości manewrowania i unikania starć w strefie żeglugi.
Podczas prób na statku będzie znajdować się personel, będący w stanie przejąć sterowanie w razie zagrożenia. Sea Hunter będzie otrzymywał zadania, a sprzęt elektroniczny — decydował o sposobie ich wykonania. Okręt przeznaczony do walki ze słabo zauważalnymi łodziami podwodnymi na razie nie jest wyposażony w broń.
Pentagon podkreśla, że prototyp ma nie tylko przeznaczenie wojskowe — później okręty bezzałogowe planuje się wykorzystywać do przewożenia ładunków.
Maksymalna prędkość wyposażonego w silnik Diesla okrętu Sea Hunter wynosi 27 węzłów. Wartość okrętu to 20 mln dolarów, łącznie na program przeznaczono 120 milionów. Na analogiczny program w zakresie budowy bezzałogowych łodzi podwodnych na najbliższe 5 lat Pentagon przeznaczył 600 mln dolarów.