„Trzeba zaangażować europejskich specjalistów, bowiem wysoka poprzeczka, jaką postawił Sztokholm podczas tegorocznej edycji konkursu, wymusza też na nas bardzo duże nakłady na organizację konkursu" — powiedział minister cytowany przez ukraińską agencję „Ukrinform".
Ukraina musi dowieść tego, że można w nią inwestować bez ponoszenia jakiegokolwiek ryzyka — zauważył Niszczuk.
„Dla wizerunku Ukrainy trzeba wszystko przeprowadzić na należytym poziomie, w szczególności w zakresie bezpieczeństwa. Trzeba dowieść, że do Ukrainy można jeździć, i że można w nią inwestować. W takim duchu należy myśleć — że nie należy wcale bać się do nas przyjeżdżać" — zaznaczył Niszczuk.