W marcu 2015 roku do reaktora trzeciego bloku energetycznego Południowoukraińskiej Elektrowni Jądrowej wstawiono pierwsze 42 kasety paliwowe produkcji Westinghouse. Rozhermetyzowanie się dwóch z nich wykryto w tym roku podczas planowanego zatrzymania reaktora trzeciego bloku.
„Forbes” pisze, że obserwujemy tu pewną prawidłowość: Waszyngton lobbuje Westinghouse w Europie Wschodniej, myśląc jedynie o własnym zysku, a nie o ryzyku, które już nie po raz pierwszy firma stwarza dla bezpieczeństwa sektora energetyki atomowej. Westinghouse cieszy się poparciem amerykańskich władz. Jej promowaniem zajmuje się m.in. Hillary. Jako argument na korzyść firmy wykorzystuje się slogan „bezpieczeństwa energetycznego”.
Zanim Ukraina zawarła umowę o współpracy z Westinghouse, eksperci ostrzegali ją przed tym krokiem. Jednak amerykańska firma na wszelkie sposoby dąży do zajęcia części rynku paliwa jądrowego w Europie Wschodniej. Dla Westinghouse jest to jedyny możliwy ratunek przed bankructwem. Firma poinformowała o trudnej sytuacji finansowej.
Ministerstwo Energetyki i Przemysłu Węglowego Ukrainy oświadczyło w kwietniu, że Kijów kupi jeszcze więcej paliwa od Westinghouse. Zaporoska Elektrownia Jądrowa, największy tego typu obiekt na Ukrainie, będzie drugą elektrownią w kraju po Południowoukraińskiej, w reaktorach której zostaną zamontowane kasety Westinghouse. Piąty blok energetyczny otrzyma je w maju.