Polski komentator przeczytał w liście z przeprosinami Ukrainy za tragedię wołyńską „kłamstwa i szantaż" — napisała ukraińska gazeta „Zerkalo niedeli", komentując publikację polskiego dziennika „Rzeczpospolita".
„Frazesy w stylu »morderstwa niewinnych nie można usprawiedliwiać« to za mało. Szczególnie wtedy, kiedy na Ukrainie kwitnie kult UPA".
"Drodzy Pobratymcy,
zbliżają się dni pamięci po poległych synach i córkach naszych narodów. W historii stosunków Ukraińców i Polaków jest wiele kart zarówno jednoczących nas jak braci, jak i krwawych. Epizodem szczególnie bolesnym i dla Ukrainy, i dla Polski pozostaje tragedia Wołynia i polsko-ukraińskiego konfliktu z lat II wojny światowej, w wyniku którego zginęły tysiące niewinnych braci i sióstr.
Zabijanie niewinnych ludzi nie ma usprawiedliwienia.
Prosimy o wybaczenie za popełnione zbrodnie i krzywdy — to nasz główny motyw. Prosimy o wybaczenie i tak samo przebaczamy zbrodnie i krzywdy uczynione nam — to jedyne uczucia, które powinny być w każdym ukraińskim i polskim sercu pragnącym pokoju i porozumienia.
Dopóki będą żyć nasze narody, dopóty będą nas boleć rany historii. Ale żyć będą nasze narody tylko wtedy, jeśli — na przekór przeszłości — nauczymy się traktować siebie nawzajem jak równych sobie pobratymców.
Największym złem w naszych stosunkach była nierówność wynikająca z braku państwa ukraińskiego. Katastrofa ukraińskiej państwowości prowadziła do ruiny państwowości polskiej. Ta reguła to tragiczny aksjomat stosunków między Ukrainą a Polską.
Państwo ukraińskie stoi jeszcze przed zadaniem pełnego sformułowania swego całościowego i godnego stosunku do doświadczeń, jakie przeszliśmy, ich przyczyn, a także własnej odpowiedzialności za przeszłość i przyszłość.
Współczesna wojna Rosji przeciwko Ukrainie jeszcze bardziej zbliżyła nasze narody. Walcząc przeciwko Ukrainie, Moskwa prowadzi również ofensywę przeciwko Polsce i całemu wolnemu światu.
Wzywamy naszych sojuszników, polskie władze państwowe i parlamentarzystów, aby nie przyjmowali jakichkolwiek niewyważonych deklaracji politycznych, które nie ukoją bólu, lecz jedynie przysporzą korzyści naszym wspólnym wrogom. Nie mamy wątpliwości — ofiarami ich wrogiej propagandy staną się oba społeczeństwa.
W przeddzień uroczystości rocznicowych, które w lipcu odbędą się w obu państwach, wzywamy do powrotu do tradycji wspólnych apeli parlamentarnych — nie dzieliły nas one, ale łączyły w pokucie i wybaczeniu. Kierując się duchem braterstwa, wzywamy razem do ustanowienia wspólnego Dnia Pamięci Ofiar Naszej Przeszłości i Wiary w Niepowtórzenie się Zła.
Wierzymy, że nasz głos zostanie usłyszany przez polskie społeczeństwo."
Pod listem podpisali się:
„Ukraińskie »wybaczenie i prośba o nie«, które podpisali byli prezydenci Ukrainy, hierarchowie cerkwi i inteligencja — to prawdopodobnie gest dobrych chęci, jednak im dłużej to czytam, tym gorsze myśli mam na temat tego listu" — przekazuje ukraińska gazeta zawartość publikacji polskiego komentatora.
Autor artykułu przypomniał, że w 2003 roku „tragedię wołyńską" już oficjalnie nazwano „rzezią". Wtedy to słowo podczas uroczystości w ukraińskiej Pawłowce zostało wypowiedziane przez ówczesnego prezydenta Polski Aleksandra Kwaśniewskiego, obok niego stał prezydent Ukrainy Leonid Kuczma.
„Ciężko nazwać Kwaśniewskiego wrogiem Ukrainy. Odegrał on ważną rolę podczas rozmów w trakcie pomarańczowej rewolucji, a później aktywnie dążył do zbliżenia Ukrainy z Zachodem. I po 13 latach w liście, który, jak rozumiem, powinien stać się jakimś przełomem, pojawiło się neutralne, nic nie znaczące słowo — »tragedia«" — pisze autor komentarza.
„Frazy w stylu »morderstwa niewinnych nie można usprawiedliwiać«, których użyli Juszczenko, Kwarczuk i inni ukraińscy działacze, to trochę mało. Szczególnie kiedy w międzyczasie na Ukrainie kwitnie kult UPA (na cześć głównych winowajców rzezi wołyńskiej Romana Szuchewycza i Stepana Bandery nazwano kijowskie ulice) — podsumowuje komentator.
Nowe władze Ukrainy faktycznie prowadzą kampanię na rzecz heroizacji nazistowskich działaczy i rewizji historii powszechnej.
9 kwietnia ukraiński parlament przyjął ustawę o przyznaniu organizacji OUN-UPA statusu wojownika o niezależność Ukrainy i zapewnił jej weteranom prawo do zabezpieczeń socjalnych, zniżek, przewidziano także kary dla tych, którzy ośmieliliby się podważać zasadność ich wkładu w walkę o niepodległość kraju.