Wielki pokaz sił wojsk sprzymierzonych na moście w Toruniu, odbijanie mostu. Ćwiczenia widowiskowe jak pokazy cyrkowe. Przeprawa na Wiśle szybka i sprawna, 1200 żołnierzy zaangażowanych… — takimi wiadomościami polskie media zasypują swoich widzów, na bieżąco. Dziennikarze, kamery niemalże ocierają się o wojska sojusznicze. Ćwiczenia przebiegają wzorowo, „meldują” media… Bardziej wygląda to na sceny z planu filmowego niż na ćwiczenia wojskowe.
Największe od 27 lat ćwiczenia wojskowe, podkreśla TVN 24 z wielkim entuzjazmem. Niewątpliwie jednym z celów przedsięwzięcia jest wywołanie szumu medialnego. Bardzo dziwne jest to, że cała operacja w lwiej części odbywa się na terenach cywilnych, a nie poligonach do tego przeznaczonych, w bezpośrednim sąsiedztwie miast, wykorzystywana jest infrastruktura państwowa, mosty, autostrady, obiekty publiczne — w wielu sytuacjach paraliżuje lub zakłóca to tryb życia publicznego.
Patrząc przez pryzmat bicepsów NATOwskich, zapadła wielka cisza w związku z tragicznym wypadkiem, do którego doprowadził kierowca ciężarówki, kobieta żołnierz amerykańskich sił zbrojnych, która w godzinach nocnych „niewiadomo” – wjechała czy wtargnęła na autostradę A18 koło Świętoszowa na Dolnym Śląsku. Według informacji przekazanych przed przedstawicieli dowództwa manewrów auto osobowe wjechało w pojazd z kontenerem, który ciągnął za sobą cysternę, kiedy ta włączała się do ruchu. Nadmieniam, że zapomniał o małym szczególe: „Włączała się do ruchu, wymuszając pierwszeństwo, doprowadzając tym samym do śmiertelnego wypadku!”
Zagubione nocne konwoje rozbijające się po autostradach. Desant z dreszczykiem, spadochroniarze spadają jak kawki, spadochrony się nie otwierają, przypadek czy zła wróżba? Dobrze, że to manewry a nie prawdziwa wojna, bo by się pozabijali o własne łóżka! No i z przykrością i ubolewaniem muszę stwierdzić: „Mamy pierwsze ofiary obecności wojsk amerykańskich w Polsce”.
Powiem krótko: „Amerykanie, zostawcie mój kraj w spokoju”.
Piotr Radtke
Poglądy autora mogą być niezgodne ze stanowiskiem Redakcji.